środa, 21 listopada 2018

Leśne poszukiwania


Dział ten powstał z przeznaczeniem na wszelkie informacje związane z poszukiwaniami w Lasach Państwowych.
Znajdziecie tu zarówno aktualności, wzory dokumentów,porady jak przygotować wniosek oraz niezbędną wiedzę jak zachowywać się w lasach.
Jednym zdaniem wszystko to co potrzebne by z powodzeniem realizować swoją pasję poszukiwawczą w lasach nie szkodząc i nie nadużywając gościnności gospodarza.

Co się wydarzyło ?:

W ubiegłym roku w Lasach Państwowych rozpoczął się pewien bardzo istotny dla poszukiwaczy proces ;
Zauważono,że od 1991 r., czyli momentu wejścia w życie ustawy o lasach zmieniły się znacząco preferencje i potrzeby społeczne.
Chcąc umożliwić swobodne korzystanie z terenów leśnych Lasy Państwowe podjęły współpracę z przedstawicielami stowarzyszeń zrzeszających miłośników survivalu, bushcraftu,czy eksploracji
W rozmowach z LP brali udział doświadczeni poszukiwacze i świeżo powstały Polski Związek Eksploratorów.
Super. W końcu mieliśmy okazję opowiedzieć o swoim hobby i pokazać,że umiejętne i bezpieczne realizowanie swojej pasji w żaden sposób nie zagraża lasom. Udział Lasów Państwowych w tych rozmowach najlepiej oddają słowa Pani Anny Pikus:


    Kluczową rolę odegrał nasz Wydział Prawny no i sama wola kierownictwa LP by temat uregulować. Niemałą rolę odegrali pracownicy Lasów, którzy tak jak Państwo są pasjonatami poszukiwań. [ ] Zależy nam na tym, by kwestie poszukiwań w lasach przysparzały jak najmniej wątpliwości i były źródłem satysfakcji z realizowania pasji dlatego z optymizmem patrzymy na dalszą współpracę ze środowiskiem poszukiwaczy. A że będzie dobra, nie mam najmniejszych wątpliwości „

    Rozmowy z LP zaowocowały Zarządzeniem GDLP w nowej przychylnej dla poszukiwaczy formie.
Zarządzenie napisane jest w dość zwięzły i przystępny sposób i nie powinniśmy mieć większych problemów ze zrozumieniem poszczególnych paragrafów.
    Jednak na wstępie należy podkreślić, że dokument wydany przez Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych jest Zarządzeniem, w żaden sposób nie zmienia Ustawy z dnia 28 września 1991 r. o lasach. Z tego względu cały czas obowiązuje art. 30 tej Ustawy, czyli ostateczna decyzja co do zgody należy do nadleśniczego, ale będzie się można od niej odwołać a odmowa będzie wymagała stosownego uzasadnienia.
    Dla Lasów Państwowych najważniejszymi zapisami są te mówiące ,że to wnioskodawca ponosi pełną odpowiedzialność za bezpieczeństwo swoje i osób trzecich w trakcie prowadzonych przez siebie działań. Istotne też są wszystkie punkty określające warunki poszukiwania w lesie. Stosowanie się do nich pozwoli nam niewątpliwie cieszyć się dobrą i długą współpracą z nadleśnictwami. Wkrótce przybliżony projekt „ Vademecum leśnego poszukiwacza”.
    Dla poszukiwaczy najistotniejszym osiągnięciem tego zarządzenia jest punk mówiący co zgoda nadleśniczego zawiera:
    Par.7 ust.2. Zgoda na udostępnienie gruntu nie jest równoznaczna ze zgodą na prowadzenie poszukiwań zabytków i badań archeologicznych w rozumieniu ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.
    Oraz
    Par.7 ust.1 punkt 10.W wypadku badań archeologicznych,informację o konieczności uzyskania stosownego pozwolenia właściwego konserwatora zabytków ,które wnioskująca strona musi przedstawić nadleśnictwu przed rozpoczęciem prac.
    Te dwa zapisy są dla nas kluczowe. Do tej pory nadleśnictwa odmawiały poszukiwaczom korzystania z gruntów leśnych powołując się głównie na brak stosownego pozwolenia z WKZ. Było to oczywiście wielkim nieporozumieniem,ponieważ nigdy nie było możliwości takie pozwolenie uzyskać bez uprzedniej pisemnej zgody właściciela/zarządcy terenu. Jednak nadleśniczowie często nie byli świadomi tych przepisów ,nie mieli odpowiednich narzędzi i wytycznych . Teraz te dwa wspomniane zapisy będą dużym ułatwieniem w przypadku gdy nadal nadleśniczowie będą z przyzwyczajenia powoływać się na nieistniejący tak naprawdę wymóg.
    Jakie błędy są najczęściej popełniane przez samych poszukiwaczy? Na dzień dzisiejszy mało jest od poszukiwaczy,danych na temat odmów już po wejściu w życie nowego zarządzenia. Niechętnie dzielicie się swoimi doświadczeniami a szkoda. Ten dział służy właśnie do tego. Piszcie ,pytajcie.
    Z niewielkiej ilości materiałów jakie mamy można wywnioskować,że najczęstsze błędy dotyczą błędów formalnych we wnioskach. Chodzi głównie o brak wszystkich danych jakie są określone przez zarządzenie. Poza tym poszukiwacz powinien umieć określić,czego zamierza szukać? Jeśli poszukujesz zabytków napisz to ,jeśli poszukujesz meteorytów,czy śladów II WŚ też to napisz. Nie pisz w uzasadnieniu,że poszukujesz przedmiotów metalowych bo możesz się kojarzyć nadleśniczemu bardziej ze złomiarzem niż prawdziwym pasjonatem hobbystą a to na pewno nie wzbudza zaufania. Częstym błędem we wniosku jest zbyt krótki czas przyjęty przez poszukiwacza na prowadzenie poszukiwań. Zważywszy na to ,że na odpowiedź nadleśniczego czekamy najczęściej 30 dni i na ogół trzeba jeszcze coś uzupełnić lub odwołać się od odmowy często się zdarza ,że zanim w ogóle dojdziemy do jakiegoś porozumienia kończy nam się wnioskowany czas. Nie ma sensu zatem wnioskować o 3 miesiące poszukiwań . Określmy od razu rok czy nawet dłużej,bo nie ma ograniczeń czasowych w zarządzeniu. Częstym błędem jest brak zaznaczenia interesujących nas obszarów na załączonych mapach (nie wystarczy podać numeru działek trzeba je też zaznaczyć na mapie). Niepotrzebnie podajemy szczegóły dotyczące naszych wykrywaczy i szpadli. Leśniczy chce jedynie wiedzieć czy będziesz poszukiwał za pomocą jakiś dużych urządzeń i czy przypadkiem zamiast szpadelka nie użyjesz koparki. W związku z tym należy padać tylko rodzaj sprzętu a nie markę czy model.
    Udostępniony wzór powinien Wam pomóc napisać wniosek poprawnie w 10 punktach bez pisania zbędnych szczegółów i elaboratów.
    A jakie błędy popełniają sami nadleśniczowie w odmowach na nasze wnioski ? Pierwsza sprawa to często przekraczają 30-dniowy czas określony w zarządzeniu na odpowiedź. Następnym błędem,który nie powinien mieć miejsca jest odmowa w oparciu o brak uprzedniej zgody WKZ na poszukiwanie zabytków. Nie ma to uzasadnienia ani w zarządzeniu DGLP ani w rozporządzeniu MKiDN. A ostatnim błędem jest odmowa bez podania konkretnego uzasadnienia.
    Co można zrobić ze źle umotywowanymi odmowami ? Pisać do skutku zachowując ciągłość korespondencji Co prawda teoretycznie zarządzenie nie określa takiego trybu odwoławczego dla wniosku ale mimo to należy to zrobić...c.d.n
                                                                                                                                            Brzeginia

Konsultacje w MKiDN 19.11.2018 r

Jak wiemy od 11-go maja 2018 roku, trwają konsultacje ministerialne ze środowiskiem poszukiwaczy, reprezentowanym przez Polski Związek Eksploratorów.
Kolejne spotkania w ministerstwie miały miejsce 27.06.2018 r.,22.08.2018. W międzyczasie odbyły się również konsultacje PZE z poszukiwaczami spoza związku,czyli niezrzeszonymi . Informacje na temat tych wszystkich wydarzeń, można znaleźć na oficjalnej stronie PZE: pze.org.pl
Te informacje jednak nie były i nie są wystarczające. Mogliśmy je poznać jedynie w takiej postaci w jakiej nam to zaprezentowała jedna ze ze stron czyli PZE. Dyskusje nie po myśli związku były usuwane z "fejsbukowego" konta PZE,czy forum Poszukiwanie Skarbow, którego administratorem jest jednocześnie prezes PZE . Pozostawał zatem wśród poszukiwaczy spory niedosyt . Ostatnie spotkanie w ministerstwie  pokazało,że niepokój poszukiwaczy był niestety uzasadniony. Optymistyczny charakter komunikatów PZE nijak się ma do rzeczywistości. Tak naprawdę na pytania PZE nigdy nie powstały żadne odpowiedzi ze strony ministerstwa . Dlaczego wiemy więcej z tego spotkania niż z innych ? Wyjątkowo na to spotkanie zostali zaproszeni również przedstawiciele niektórych stowarzyszeń spoza PZE . To od nich mamy pierwsze  informacje na temat burzliwego przebiegu tych konsultacji. Przedstawiciele tych stowarzyszeń nie mieli do tej pory świadomości zakresu propozycji pewnych zmian zarówno ze strony PZE jak i ministerstwa. Byli tak samo zieloni co reszta poszukiwaczy. PZE zatem, nie wypełniło misji konsultacji środowiskowej ,zleconej im przez Departament Ochrony Zabytków przy MKiDN. Nie wiem jakimi kryteriami kierowało się ministerstwo w doborze partnerów do rozmów ? Mogę się jedynie domyślać,że chodziło o stworzenie pewnej przeciwwagi dla pomysłów PZE. Niektóre stowarzyszenia bowiem są znane ze swojego konserwatyzmu i bliżej im do SNAP-u niż do poszukiwaczy niedzielnych. Ich pojawienie się w DOZ-ie było tak naprawdę tylko kwestią czasu. Wybór ich nie był przypadkowy. Odmówiono bowiem udziału w konsultacjach Piotrowi Lewandowskiemu , Prezesowi Fundacji Thesaurus, powołując się na brak miejsc i zamkniętą listę uczestników spotkania. Pan Lewandowski-prawnik, jest zdaje się trudnym dla ministerstwa rozmówcą m.in.,ze względu na pewien dokument-analizę wad ustawy o zabytkach powstały już w 2012 roku. Analizę tą postaram się wstawić w dziale "Ciekawe dokumenty".

O burzliwości ostatnich rozmów świadczą liczne wypowiedzi na forach internetowych i fb,których nie chcę tu już przytaczać. Jeśli ma ktoś, jeszcze coś ciekawego na ten temat, to bardzo proszę dodawać w komentarzach.
Pewne szczegóły możemy poznać z protokołu spotkania sporządzonego przez MKiDN. Co prawda prezes PZE zastrzega ,że sporo w nim błędów, jednak dla nas poszukiwaczy jest to cenne źródło informacji o tematach jakie były poruszane podczas spotkania ,oraz jakie były zdania zaproszonych gości.
Cały protokół do przeczytania poniżej:



                                                                                                                                Brzeginia

Ustawa i jej skutki

Jak wiemy od stycznia 2018 roku,obowiązuje nas nowelizacja Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad nimi z 2003 roku
Naturalnie nic optymistycznego dla nas poszukiwaczy z niej nie wynika.  Niewiele zmian,za to niestety ta najgorsza, dotyczy zmiany kwalifikacji czynu z wykroczenia na przestępstwo, w przypadku poszukiwań zabytków bez wymaganego pozwolenia właściwego konserwatora zabytków.

„Obecnie prowadzenie poszukiwań ukrytych lub porzuconych zabytków, w tym przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania, bez pozwolenia konserwatora zabytków podlega karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2; podlega również grzywnie (art. 109c ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami)."

Jak można podsumować krótko rok działania tej nowelizacji?
Środowisko konserwatorów i archeologów łudzi się bezpodstawnie ,że jest to najlepszy sposób na walkę z przestępczością popełnianą na zabytkach. Jako argument podają zmniejszenie ilości sprzedaży artefaktów w internecie -głównie na fb oraz wzrostem ilości wydawanych przez konserwatorów pozwoleń na poszukiwania zabytków. Obydwa argumenty są niestety śmieszne. Mniejsza sprzedaż  na fb  świadczy jedynie o ostrożności osób ,które się tym zajmowały. Zwiększenie ilości wydawanych pozwoleń to rzeczywiście jakaś próba dostosowania się do sytuacji. Jednak wynik 400 pozwoleń do października 2018 r,w stosunku do 100 za ubiegły (2017) rok ,nie rzuca na kolana zważywszy,że ilość poszukiwaczy w naszym kraju szacuje się na 100 tys. i więcej. Trudno to uznać za sukces, a euforia archeośrodowiska jest krótkowzroczna. Nie myślą bowiem o tym,że poszukiwacze jedynie schodzą im z oczu ,ukrywają swoje działania nie zgłaszając istotnych znalezisk,a historia i kultura tylko na tym traci. Czy zatem straszenie kijem jest dobrą formą ochrony dziedzictwa ? Nie sądzę.
Czy zwiększyła się ilość wyroków skazujących za poszukiwania bez zgody konserwatora zabytków ?
Nie wiem. Nie mogę znaleźć żadnych statystyk za miniony rok. Jednak paradoksalnie uważam,że tych wyroków może być nawet mniej w stosunku do ostatnich lat. Dawniej dla świętego spokoju,chcąc uniknąć problemów związanych z długotrwałym procesem,poszukiwacze częściej przyznawali się do popełnienia wykroczenia i niewielkiej kary pieniężnej. Obecnie przy zmianie kwalifikacji czynu opłaca się walczyć do końca. Pamiętajmy,że nie samo posiadanie wykrywacza i nie chodzenie z nim jest zabronione. Zabronione jest według obowiązującego prawa,poszukiwanie zabytków bez pozwolenia konserwatora ale w takim przypadku sąd to musi udowodnić.
Zachęcam do dyskusji.

(obydwa dokumenty ustawy do pobrania w lewej kolumnie bloga)
                                                                                   
                                                                                                                               Brzeginia



  fragment obrazu " Sąd Ostateczny"  Jeroen Bosch
                                                                                                           
Poszukiwacz Niedzielny , to strona dla wszystkich amatorów detektoryzmu , szukajacych informacji związanych z naszym hobby. To miejsce dla aktualnych wydarzeń i wolnej dyskusji o nich. Zachęcamy do dzielenia się Waszymi spostrzeżeniami związanymi z poszukiwaniami w obecnej rzeczywistości prawnej . Liczymy również na Wasze doświadczenia z nowym rozporządzeniem MKiDN oraz zarządzeniem DGLP. Tutaj możemy się dzielić wiedzą na temat różnic w funkcjonowaniu tych dokumentów na terenie naszego kraju.
Jesteśmy takimi samymi poszukiwaczami niedzielnymi jak Wy. Z  uwagą przyglądamy się zarówno propozycjom PZE , innych stowarzyszeń oraz temu w jaki sposób reaguje na nie Departament Ochrony Zabytków .






                                                          Nasz Zespół:
                                           Brzeginia,Poszukiwacz Niedzielny,Leśny Zgredek